MORZA SZUM METAMORFOZA ŁAZIENKI

Komentarze:DISQUS_COMMENTS

MORZA SZUM METAMORFOZA ŁAZIENKI


Lato już definitywnie się z nami pożegnało :( , nadszedł czas ciepłej herbatki, kocyka, ognia w kominku i wspomnień wakacyjnych chwil. Każdy ma swój sposób na zatrzymanie tych miłych letnich momentów.  My postanowiliśmy zamknąć je w łazience, na piętrze naszego domu. Czy nam się to udało i słychać tam morza szum, oceńcie sami ...

Historia naszej marynistycznej łazienki zaczęła się od trudnej dla mnie (kobiety)  decyzji, rezygacji z garderoby, jako oddzielnego pomieszczenia. Przez pierwszych kilka lat od zakupu domu, najmniejsze pomieszczenie na piętrze pełniło taką funkcję. Pokój ten był bardzo trudny do zagospodarowania, ponieważ posiada wiele skosów i mimo, iż przez architekta był przeznaczony na łazienkę, my jakoś tego nie widzieliśmy. Wymiary "po podłodze" to 210 cm x 350 cm.  A prezentował się tak:

przed

Jego wykorzystanie i zagospodarowanie pozostawiało wiele do życzenia, ale pełniło swoją funkcję. 
Po wielu dyskusjach, także tych z użyciem dosadnych argumentów, fochów i niemalże płaczów ;), doszliśmy do wniosku, że tymczasowa garderoba stanie się przytulną łazienką z elementami morskimi i retro.

Od razu zamarzyła nam się wolnostojąca wanna na lwich nogach, w której można spędzać długie chwile z kieliszkiem ulubionego napoju ;) i przy blasku świec (tacy z nas romantycy :))).
No więc centralne miejsce pod oknem miała zająć wanna i zaczęły się kombinacje. 
Jak upchnąć w tak małym pomieszczeniu wannę, sedes, umywalkę i szafki. I okazało się, że się NIE DA !!! Za dużo skosów i Przemek musiałby się schylać, żeby skorzystać np. ze zlewu lub sedesu. Musieliśmy znaleźć kompromis i zdecydowaliśmy, że zrezygnujemy ze zlewu !!! Ale zapytacie, jak to łazienka bez zelwu ? Otóż zamontowaliśmy baterię wannową w taki sposób, by mogła być używana do mycia rąk. A te nieszczęsne skosy same narzuciły nam pomysł ich wykorzystania czyli zabudowy ich pojemnymi szafkami, które zdołałyby pomieść wszystkie domowe ręczniki, kosmetyki, chemię gospodarczą oraz pralkę. Dzięki temu nasza łazienka na parterze (o której też będzie post, ale za czas jakiś), nie straszyła już "automatem" na wejściu. Pamiętajcie, że często wady naszych mieszkań/domów można zamienić w zalety.
Kolejną, dla wielu kontrowersyjną, decycją była całkowita rezygnacja z płytek ceramicznych w naszej "przystani relaksu". Na podłodze zostawiliśmy sosnowe deski, zabejcowane i polakierowane, takie same jak na całym piętrze. A zainspirowani stylem angielskich oraz skandynawskich łazienkek, ścianę obok wanny pokryliśmy panelami/boazerią i pomalowalismy białą farbą akrylową do drewna i metalu.
Ta sama boazeria pokryła szafki w zabudowie, tworząc wizualną ciągłość ze scianą. Dzięki temu zabiegowi, drewno na ścianach i podłodze, mamy niesamowite poczucie przytulności i ciepła, a stawianie mokrej nogi po kąpieli na drewnie jest o niebo przyjemniejsze niż na zimnej płytce. Pozostałe ściany pokryliśmy farbą akrylową, w złamanym szrością, odcieniu błękitu, a komin wentylacyjny, zbudowny z surowej cegły, został pomalowany na biało.

Prace nad naszym "pokojem kąpielowym" trwały około miesiąca, ponieważ prócz hydrauliki, mój bohater domu Przemek, wszystko wykonał własnoręcznie. A wyglądało to mniej więcej tak:

1

Jak pewnie wiecie, jesteśmy zwolennikami nadawania starym i nowym przedmiotom nowych funkcji lub wyglądu i tak było także przy tym projekcie. Do zabudowy skosów wykorzystaliśmy najtańcze, dostępne w Ikea, szafki kuchenne, które obłożyliśmy drewnianą boazerią, a przestrzenie między nimi posłużyły do budowy ażurowych półeczek. 

2

Taka zabudowa pozwoliła na pomieszczenie całej "chemii", ręczników oraz pralki.

reczniki

pralka

Po zakończeniu prac konstrukcyjnych, nadszedł czas na najprzyjemniejszą część pracy, czyli stylizację.
Chcieliśmy osiągnąć klimat nadmorskiego domku, dlatego do wykończenia wykorzystaliśmy nasze wakacyjne pamiątki. Nie mogło zabraknąć tzw.driftwood, czyli patyków znad morza, tych samych, które były materiałem użytym przy tworzeniu Woodiego. Do tego trochę muszelek, suchej trawy, pasiasty material, latarenki i liny. 

detale

fotka

Dla wygody na wannie półeczka, której wykonanie opisaliśmy tutaj. Można na niej postawić kieliszek z ulubionym trunkiem lub ksiązkę, co kto lubi :)

3

5

Nawet wieszak na papier toaletowy jest z patyka:)

lustro

mydło

Wieszakiem na ręczniki jest własnoręcznie wykonana przez nas drabina, pobielona i zawoskowana.

drabina

Najbardzej lubimy wieczorne kąpiele przy świecach w naszej przystani relaksu :) 

wieczór

A oto efekt końcowy w całej krasie:

po

 

Jak widzicie nawet tak trudne pomieszczenia, kryją w sobie mnóstwo potencjału, tylko trzeba go odkryć. Wystarczy trochę wyobraźni, spora dawka cierpliwości dużo pracy i samozaprcia, a można zrealizować swoje marzenia o pięknym wnętrzu, pełnym klimatu i wakacyjnych wspomnień. 

Zatem czas na nasz .... 

 

kąpiel 

 Do miłego zobaczenia :) 

 

 

 

blog comments powered by Disqus

Prawa autorskie

Wszystkie treści, zdjęcia i filmy umieszczone w naszym serwisie, objęte są prawami autorskimi. Rozpowszechnianie, powielanie i wykorzystywanie materiałów zawartych w Naszym serwisie jest zabronione i łamie przepisy prawa, zgodne z Ustawą o Ochronie Praw Autorskich i Prawach Pokrewnych!